Fluid rozświetlający 01 Porcelanowy (Illuminating True Recover Foundation) /WIBO
Witajcie!
W dzisiejszych czasach podstawowym kosmetykiem do makijażu jest fluid. Stosują go młodsze jak i starsze kobiety, w celu ukrycia swoich niedoskonałości twarzy (przebarwień, zmarszczek, krost, zaskórników). W ciągu długoletniej walki z trądzikiem natknęłam się na wiele tego rodzaju produktów i nie każdy przypadł mi do gustu. Jak wypadł fluid Wibo?
Co obiecuje producent?
-wygładzenie cery
-wyrównanie kolorytu
-brak efektu maski
-dopasowanie do karnacji
-pielęgnacja skóry
-utrzymanie prawidłowego nawilżenia skóry
-ochrona przed utratą wilgoci
-dzięki niemy skóra staje się promienna
-wyrównanie kolorytu
-brak efektu maski
-dopasowanie do karnacji
-pielęgnacja skóry
-utrzymanie prawidłowego nawilżenia skóry
-ochrona przed utratą wilgoci
-dzięki niemy skóra staje się promienna
Jak działa u mnie?
Wybrałam kolor porcelanowy, ponieważ jestem posiadaczką jasnej cery. Ze względu na różowe przebarwienia potrądzikowe szukałam czegoś, co nie będzie podkreślać brzydkich śladów i kolor 01 wydawał mi się trafiony. Okazuje się jednak, że na mojej skórze przybiera odcień w kierunku koloru różowego (a nie, jak miałam nadzieję, żółtego). Używam go już od prawie roku i nie zauważyłam, żeby pielęgnował lub nawilżał moją skórę. Za to na pewno podkreśla suche skórki, czego osobiście nienawidzę, bo wyglądam gorzej niż przed nałożeniem fluidu.
Denerwuje mnie też opakowanie/konsystencja. Zawsze kiedy odkręcam tubkę, fluid po prostu się z niej wylewa.
Denerwuje mnie też opakowanie/konsystencja. Zawsze kiedy odkręcam tubkę, fluid po prostu się z niej wylewa.
Krycie jest raczej umiarkowane- potrafi zakryć starsze przebarwienia, ale ze świeżymi kompletnie sobie nie radzi (nie mówiąc już o jeszcze niewyleczonych krostach/pryszczach). Odnośnie rozświetlenia, nie mam zastrzeżeń, chociaż spodziewałam się innego rodzaju rozświetlenia (mniej efektu tłustej skóry, a więcej promienności)- nie nadaje się do cery tłustej/mieszanej.
Nakładanie go na zaskórniki/zmarszczki w zasadzie nie ma sensu, ponieważ podkreśla je zamiast maskować.
Jedynymi plusami są cena i dostępność: Rossmann ok. 10 zł, ale myślę, że lepiej dołożyć kilka złotych i kupić coś lepszego.
Zazwyczaj mieszam go z innym fluidem (np. kremem CC z Sensique) lub kremem nawilżającym, dzięki czemu uzyskuję bardziej naturalny kolor i efekt.
Moja ocena
Muszę przyznać, że nie spełnił moich oczekiwań i miałam w swojej kosmetyczce lepsze fluidy w podobnej cenie. Nie poczynił większych szkód mojej cerze, ale na pewno nigdy go już nie kupię. Moja ocena to 4.
Madeleine Katherine
Komentarze
Prześlij komentarz