Visaxinum czy Visaxinum D?

Witajcie!



Od pewnego czasu zarówno w radiu jak i TV można spotkać reklamę suplementu diety wspomagającego trądzik o nazwie Visaxinum. Podczas nawrotu trądziku po leczeniu Izotekiem chciałam wypróbować właśnie Visaxinum. Niestety nie dawał on żadnych efektów, dlatego po ujrzeniu reklamy kolejnego suplementu diety, tym razem Visaxinum D, rozważyłam zakup "nowości". Zanim jednak pobiegłam do apteki, postanowiłam zajrzeć do internetu, czy aby na pewno "nowość" jest czymś zupełnie nowym.



Czym różni się Visaxinum D od Visaxinum?




Visaxinum dedykowany jest dla nastolatków borykających się z trądzikiem młodzieńczym, natomiast Visaxinum D polecany jest dla osób dorosłych. 


Wobec powyższego opisu postanowiłam porównać składy obu suplementów. Wyniki mojej pracy przedstawia poniższa tabelka:






Z tabelki wynika, że oba suplementy różnią się nieznacznie składem. Pomijając nieznacznie większe ilości niektórych składników w przypadku Visaxinum D, w Visaxinum dla młodzieży nie ma:
  • Wyciągu z liści Gymnema sylvestre
  • Wyciągu z kłącza ostryżu długiego
  • Wyciągu z ziela melisy


Czym zatem są tajemnicze składniki, które znajdziemy w Visaxinum D dla dorosłych?

Gymnema sylvestre to inaczej Gurmar. Jest to roślina, która ma szerokie zastosowaniu w terapii diabetyków, czyli osób chorych na cukrzyce. Jeżeli jednak chodzi o znaczenie dla skóry, to na stronie gurmar.pl poświęconej tejże roślinie nie znalazłam żadnej wzmianki o leczeniu nią trądziku. Próbowałam powiązać nawet inne działania gurmaru z leczeniem trądziku, ale jedyne jakie mi się nasuwa to oczyszczanie skóry poprzez odtruwanie organizmu. Czy jednak 50 mg gurmaru wystarcza by odtruć organizm?

Ostryż długi, czyli nic innego jak... kurkuma, stosuje się głównie w schorzeniach wątroby i pęcherzyka żółciowego.  Oprócz tego ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. W internecie można znaleźć nawet przepisy na maseczki z kurkumą dla cery trądzikowej. Nie znalazłam jednak nigdzie informacji odnośnie anytrądzikowego działania kurkumy przyjmowanej doustnie. Czy zatem 80 mg wystarczy, by wyleczyć trądzik na dobre?

Melisa chyba wszystkim kojarzy się ze swoimi uspokajającymi właściwościami. Dlatego też w jednym z blogów znalazłam wpis odnośnie złagodzeniu dzięki melisie stresu, który może wywoływać trądzik. Jednakże w tabletkach uspokajających melisy jest znacznie więcej.


Wnioski

Po przeanalizowaniu obu składów doszłam do wniosku, że skoro Visaxinum nie pomogło mi w walce z trądzikiem, to Visaxinum D prawdopodobnie też nie da sobie rady, mimo że mój trądzik nie jest już taki uporczywy. Składy obu suplementów są praktycznie identyczne, a trzy inne składniki użyte w Visaxinum D nie wykazują silnych właściwości antytrądzikowych. 

Zastanawia mnie też to, dlaczego w reklamach podkreśla się fakt, że te trzy składniki różniące Visaxinum od Visaxinum D są dedykowane skórze osób dorosłych. Przecież kurkumę oraz melisę młodzież przyjmuje z innych źródeł (chociażby w potrawach) bez żadnych przeciwskazań.

Czy ktoś z Was stosował może oba suplementy i zauważył różnicę w działaniu? Chętnie poczytam Wasze komentarze na ten temat! 


Madeleine Katherine

Komentarze

  1. Nigdy nie stosowałam Visaxinum, ponieważ trądzik pojawił się u mnie po 30tce (jako nastolatka go nie miałam). Przez ostatnie trzy lata probowałam wszystkiego, w tym dwóch antybiotyków. mimo, że hormony wyszly w badaniu prawidlowe, muszę przyznać, że Castagnus bardzo złagodził moje objawy. Jeśli chodzi o Visaxinum D, nie wiem, czy to przypadek, i mam nadzieję, że nie, ale tak jak walczyłam z pryszczami, i wielkimi bordowymi pryszczami przez trzy lata, po Visaxinum D jak ręką odjął. Po niecalym tygodniu. Znów, nie wiem, czy to przypadek, ale wyjechałam za granicę i nie wzięłam go ze sobą, miałam dwa tygodnie przerwy. Po jakimś tygodniu okropnie mnie wysypało i oczywiście od razu pojawiły się blizny i przebarwienia. Od 4 dni znów biore Visaxinum D i nie mam ani jednego nowego pryszcza, a blizny jakby w nocy znikały. Rano budzę jako inna osoba. Mam nadzieję, że to nie jest przypadek i jak wezmę kilka opakowań to już nic nie wróci. Jestem zszokowana różnicą. Nie wiem, co na mnie zadziałało. Cynk bralam i przedtem i to w wielkich dawkach. Bratek też. Może to ta laktoferyna? Naprawdę nie wiem. I uważam, że każdy człowiek jest inny i nie na każdego działa to samo. Mój przykład jednak pokazuje, że visaxinum D to jest jakiś cud. Polecam przynajmniej wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, a świstak siedzi i zawija w sreberka :)

      Usuń
  2. Serio? Az ciezko mi uwierzyc, chociaz sama tez dzis zaczelam brac.
    Ja podobnie, tradzik zawital u mnie jak mialam 25 lat, pozniej przerwa i znow mnie wysypalo na 28, ale wtedy skusilam sie na kuracje izotekiem..
    spokoj byl, na jakis rok a teraz znowu to samo

    zalamac sie mozna, ale nie chce juz wracad do tego swinstwa, wiec po 2 miesiacach na duacu ide na badania endo.. bo przeciez oszales idzie :)

    ale bede brac visaxinum d, a moze... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A w co kuźwa ciężko uwierzyć że ktoś prawdę pisze ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Na mnie Visaxinum działa. Nie próbowałam jeszcze wersji D, jednak po przeczytaniu tego wpisu i ją zamierzam kupić.
    Miałam mnóstwo wypryskow, kiedy zaczęłam brać, tak jak we wpisie u koleżanki wcześniej, mniej więcej tydzień wystarczył, by przestały pojawiać się kolejne. Natomiast z powodu wyjazdu teraz nie brałam go przez kilka dni. I wypryskow, jednych mniejszych, ale również większych i okropnych na brodzie, jest kilkanaście.
    Dla mnie wniosek jest prosty - ten lek na pewno mi pomaga i będę zażywać go dalej. Każda osoba jest inna, nie każdej musi pomagać, ale jeśli masz problem z długotrwałym, powracającym trądzikiem i próbowałeś/łas już wielu rzeczy, bez rezultatu, moze warto spróbować i tego. Co masz do stracenia :)
    Bardzo dziękuję za artykuł i rzetelne przedstawienie składów :)
    Pozdrawiam i bądźmy piękni! ^.^

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam 19 lat i ze względu na mój styl życia nie miałem czasu zdrowo jeść i visaxinum był bardzo w porządku, przy pomocy maseczek glinkowych albo węglowych miałem ładną cerę. Ale o ironio ostatnio zacząłem chodzić na siłownię i się zdrowo odżywiać i mimo tego że go brałem to nie domagał (prawdopodobnie przez to że biorę odżywki białkowe i dużo produktów mlecznych jeść muszę), dziś kupiłem Visaxinum D po około tygodniowej przerwie od brania zwykłego Visaxinum. Na dniach dam znać czy są jakieś efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam bo jestem w podobnej sytuacji I myślę nad kupnem
      Vidaxinum d

      Usuń
    2. Dlugo coś mu to zajmuje

      Usuń
    3. I dalej nie wiadomo, czy mu pomógł ;)

      Usuń

Prześlij komentarz